Czasem na plenerze przychodzi taki moment, że zadajemy nieśmiałe pytanie, czy fotografowi wolno pod welon. No i jak się okazuje, że mu wolno, to żeby nie było tak do końca niezręcznie, to zrobi on nawet zdjęcie. Takie na przykład jak tu wyżej załączone, Dominiki i Wiktora 😉